Nie tak dawno, bo początkiem lipca, Małgorzata Cebula, reprezentująca oddział Związku Podhalan z Łącka, podczas wyborów Nośwarniyjsyj Górolecki w Białym Dunajcu okrzyknięta została Nośwarniyjsom Góroleckom Górali Białych. Teraz doceniona została przez komisję ogólnopolskiego konkursu „Jagna 2014”, którego gala finałowa odbyła się w amfiteatrze Żywego Skansenu Folkloru Polskiego w Nagawkach koło Łodzi.
Z Małgorzatą Cebulą, „Jagną 2014” rozmawia Grzegorz Czepelak
Małgorzato, opowiedz nam coś o sobie, zacznijmy od tego skąd pochodzi zwyciężczyni konkursu „Jagna 2014”?
Zabrzeż to miejscowość z której pochodzę. Znajduje się ona na styku trzech rozległych pasm górskich tj. Gorców, Beskidu Sądeckiego i Beskidu Wyspowego, u ujścia rzeki Kamienicy Gorczańskiej do Dunajca. Administracyjnie Zabrzeż należy do gminy Łącko, leży w granicach powiatu nowosądeckiego. Zamieszkała jest przez Górali Łąckich zwanych też Góralami Białymi.
W wyborach do tytułu „Jagna 2014” uczestniczyły kandydatki z całej Polski. Czy to że jesteś góralką pomogło Ci wygrać konkurs?
Myślę, że był to jeden z głównych powodów dzięki któremu udało mi się wygrać. Uważam, że kultura góralska jest lubiana, znana w całej Polsce i wciąż żywa chociażby przez to, że obecnie łączymy tradycję z nowoczesnością. Przykładem tego jest fakt, że sama Cleo, reprezentantka Polski na tegorocznej Eurowizji, jako główny gość wieczoru, podczas gali wyboru Jagny 2014 w Nagawkach, występowała w stroju stylizowanym motywami góralskimi. Bardzo utożsamiam się z regionem w którym żyję, jestem i czuję się prawdziwą góralką, więc na scenie byłam sobą, opowiadałam o tradycjach i obyczajach góralskich mojego regionu.
Przed zdobyciem tytułu „Ambasadorki Polskiej Wsi” z powodzeniem startowałaś w innych tego typu konkursach.
Jakiś czas temu mój przyjaciel namówił mnie do wzięcia udziału w konkursie „Miss Pienin”, który odbył się w Szczawnicy w 2012 r. Pomimo, że nie zajęłam tam żadnego czołowego miejsca, sam udział był dla mnie wspaniałym doświadczeniem. Ludzie, których wtedy poznałam pozwolili mi uwierzyć w swoje możliwości. Zaowocowało to dalszą praca nad sobą oraz podjęciem decyzji o starcie w kolejnym konkursie. Poprzez oddział Związku Podhalan w Łącku zostałam zgłoszona do wyborów „Nośwarniyjsyj Górolecki”, które odbyły się w ramach Tatrzańskich Wici w Białym Dunajcu. Zdobyłam tam I miejsce i tytuł „Nośwarniyjsyj Góroli Biołyk”. Poznałam tam również wspaniałych, twórczych ludzi, którzy zarażają kreatywnym myśleniem, miłością do folkloru góralskiego i góralskiej tradycji. W tym miejscu pragnę podziękować Pani prezes Józefie Kolbreckiej za okazaną życzliwość, zaangażowanie oraz pogratulować świetnie zorganizowanego konkursu.
Wiem, że mocno angażujesz się w pracę Związku Podhalan Oddział w Łącku oraz działasz na wielu płaszczyznach związanych z szeroko pojętą kulturą regionalną. Jak zachęciłabyś młodych ludzi do tego typu aktywności? Opowiedz coś o Twoim podejściu do tradycji?
Nie podążam za tym co modne ale za tym co wartościowe. Tradycyjne wzory postępowania trwają tak długo, póki my nadajemy temu sens. Tradycje mojego regionu to jest coś, co od zawsze mnie pociągało. Uważam, że w życiu ważna jest nie tylko teraźniejszość i to co jest na topie, trendy, ale również tradycja, coś co było, trwa i będzie trwało dzięki ludziom, którzy pewne ponadczasowe wartości przenoszą na dalsze pokolenia. Kocham ludzi twórczych i w takim otoczeniu się wychowywałam i dorastałam. W naszym regionie tradycyjne zwyczaje są wciąż żywe i prawdziwe. Możemy się nimi chwalić i to od nas zależy ich los. Im wcześniej to zrozumiemy tym dłużej one przetrwają. Trzeba mieć, albo spróbować odnaleźć w sobie poczucie dumy z tego kim się jest i skąd się pochodzi. Myślę, że jako młodzi ludzie powinniśmy być za to odpowiedzialni. Kieruję się mottem mądrego pisarza „Tradycja służy zachowaniu porządku świata. Jeśli ją złamiemy, świat się skończy”.
Wybory „Jagny 2014” przyniosły Ci niemałą popularność występowałaś już TVP, TVR i TVN a to dopiero początek. Jako zwyciężczyni konkursu wybierasz się również do Brukseli aby reprezentować Polskę na Targach Tradycji. Jak zamierzasz promować polską wieś?
Zamierzam przede wszystkim mówić wszędzie gdzie się da, że polskie kobiety na wsi nie tylko zajmują się domem, obierają ziemniaki czy pracują na roli, lecz przede wszystkim mają dużo energii, ciekawe zainteresowania i w wielu aspektach swą kreatywnością mogą zawstydzić dziewczyny z wielkomiejskich ośrodków. Zamierzam promować swój region, kulturę góralską i zaprosić wszystkich do odwiedzenia Polski.
Małgorzato, bardzo Ci dziękuję za rozmowę i życzę dalszych sukcesów. Wierzę, że jeszcze nie raz o Tobie usłyszymy.
Bardzo dziękuję i pozdrawiam wszystkich.